Wnioski z Web Summit 2025. Twoja firma nie ma problemu z wiedzą. Ma problem z matematyką.

Uff! W połowie listopada wróciliśmy z Lizbony, ale kurz po tym wydarzeniu wciąż nie opadł.

To nie jest zwykła konferencja. To „technologiczne Davos” i absolutnie największe wydarzenie w tej części świata. I choć Dolina Krzemowa ma swoje imprezy za oceanem, a Amerykanów na korytarzach było widać nieco mniej, to właśnie tutaj Europa pokazała swoją siłę, gromadząc ponad 70 tysięcy uczestników, by debatować o przyszłości biznesu.

Dla nas był to czas szczególny, bo nie byliśmy tam tylko słuchaczami. Na polskim stoisku mieliśmy okazję zaprezentować naszą wizję w wystąpieniu: „Humans, meet your AI teammates! Because the future of leadership is already here”.

Jechaliśmy tam z przekonaniem, że AI to nie kolejne narzędzie, ale członek zespołu. I wiecie co? To, co usłyszeliśmy od światowych gigantów (którzy przylecieli do Europy specjalnie na to wydarzenie), potwierdza: przyszłość, o której mówiliśmy ze sceny, dzieje się już teraz.

Szczególnie jedna prelekcja idealnie zrezonowała z naszym przekazem. Daniel Hulme, Chief AI Officer w WPP, w swoim wystąpieniu „Rethinking AI: How Agents Will Impact Marketing, Business and Humanity” zburzył kilka fundamentalnych mitów, którymi branża technologiczna karmi nas od dekady.

Oto 3 tezy z tego wykładu, które tłumaczą, dlaczego model „AI Teammates” (partnerów, a nie botów) to jedyna droga naprzód.

1. Koniec ery Dashboardów: Insight ≠ Decyzja

Przez ostatnie 10 lat słyszeliśmy mantrę: „Zbuduj Data Lake, zatrudnij Data Scientistów, wyciągnij insighty (wglądy), a podejmiesz lepsze decyzje”. Hulme punktuje to bezlitośnie: „Dostarczanie ludziom lepszych insightów zazwyczaj nie prowadzi do lepszych decyzji”.

Dlaczego? Ponieważ podejmowanie decyzji to problem matematyczny, a nie informacyjny.

Hulme zobrazował to brutalną statystyką:

  • Masz 5 pracowników i 5 zadań? To 120 możliwych kombinacji. Łatwe.
  • Masz 15 pracowników i 15 zadań? To ponad bilion kombinacji.
  • Masz 500 pracowników? Liczba potencjalnych rozwiązań przekracza liczbę atomów we wszechświecie.

Ludzki mózg nie jest w stanie optymalnie rozwiązać takich problemów „na piechotę”. Liderzy nie potrzebują więc więcej wykresów. Potrzebują „kolegów z zespołu” (AI teammates), którzy zdejmą z nich ten ciężar obliczeniowy i wesprą w procesie decyzyjnym tu i teraz.

2. Automatyzacja bywa… głupia

Często mylimy AI z automatyzacją. Hulme przypomniał definicję głupoty: robienie tego samego w kółko i oczekiwanie innych rezultatów.

„Jeśli buduję system, który na podstawie tych samych danych podejmuje jutro tę samą decyzję co dziś – to jest automatyzacja. Z definicji jest ona 'głupia’, bo jest statyczna”.

Prawdziwa Inteligencja to „ukierunkowane zachowanie adaptacyjne” (Goal-Directed Adaptive Behavior). System jest inteligentny tylko wtedy, gdy uczy się na podstawie skutków Twoich decyzji i następnym razem adaptuje swoje działanie. Jeśli Twoje narzędzia HR/L&D są statyczne (ten sam PDF dla każdego managera), to, brutalnie mówiąc – nie są inteligentne.

3. Od „Brawurowego Absolwenta” do Profesora w kieszeni

Hulme użył świetnej metafory ewolucji modeli językowych:

  • 8 lat temu: Modele były jak małe dzieci (bełkotały).
  • 3 lata temu (ChatGPT): Jak „brawurowy absolwent” – pewny siebie, elokwentny, ale często zmyślał i nie miał racji. (Tu mały uśmiech w stronę Daniela Hulme’a – w oryginale użył on barwniejszego określenia „intoxicated graduate”, co wywołało salwę śmiechu na sali).
  • Dziś: Wchodzimy w etap „Eksperta”.
  • Koniec dekady: Będziemy mieć w kieszeni „Profesora”, który potrafi stosować metodę naukową.

Kluczem nie jest jednak jeden model, ale zbiór wyspecjalizowanych Agentów (Agentic Approach). Tak jak w firmie księgowy współpracuje z prawnikiem, tak w AI budujemy zespoły agentów, których siła leży we współpracy (multi-agent reasoning).

Co to oznacza dla nas?

Wysłuchanie tego wykładu w Lizbonie było dla nas niezwykłym potwierdzeniem, że kierunek Space to Grow jest słuszny.

Gdy mówiliśmy na polskim stoisku: „Meet your AI teammates”, mieliśmy na myśli dokładnie to, o czym mówił Hulme. Dlatego nie dajemy Ci „bota do wszystkiego”. Dajemy Ci zespół: Coacha, Trenera, Stratega, Sparingpartnera…

A przyszłość należy do liderów, którzy rozszerzą definicję zespołu i zaproszą na pokład cyfrowych sojuszników!

Marek Kapturkiewicz